Gdy rozciąłem sobie palec u nogi w jeziorze, porwałaś własną bluzkę, żeby mnie zabandażować; gdy w zupełnej beznadziei utknąłem na rowerze z dala od domu, przyjechałaś po mnie, teraz płaczesz, bo jestem chory i wciąż nie wiemy na co, nie wiemy kiedy i jak to sie skończy. Miłości nie da się bardziej okazać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz