Nowego Roku nie powitałem postanowieniami noworocznymi - jakoś nie odczuwałem potrzeby. Ale na Wielkanoc - bo to przecież śnieg jak na Boże Narodzenie - naszła mnie potrzeba jakichś zmian. Właściwie to dosięgnęły mnie pewne inspiracje.
Ponieważ obietnice zapisane nabierają mocy i stają się bardziej wiążące - oto one:
1) Zdrowe odżywianie: koniec z masłem roślinnym, koniec z pączkami, drożdżówkami, jogurtami smakowymi i wszelkimi innymi produktami zawierającymi cukier. Wyjątek stanowić mają na razie jedynie poranne płatki śniadaniowe. W zamian spożywamy więcej jajek, pieczywa i zieleniny. W sam raz na wiosnę.
2) Co najmniej raz w tygodniu wracam z pracy do domu na piechotę. Ponieważ jest to dystans około 20 km, dopuszcza się rozbicie dystansu na raty, ale nie w weekend.
3) Codziennie czytam co najmniej jedną stronę czasopisma DER SPIEGEL. Najlepiej w pociągu SKM
I jak Ci idzie?:)
OdpowiedzUsuń1 - 85%
OdpowiedzUsuń2 - 10%
3 - 95%