Biedne dzieci, których zdjęcia już z okresu niemowlęcego na facebooka wrzucają ich rodzice. W Polsce ten trend się rozwija (wśród moich koleżanek) mniej więcej od roku, może trochę dłużej. Zdjęcia w pieluszce, w czapeczce z rogami, z umazaną buzią, smoczkiem, innymi gadżetami, w jakie je rodzice zaopatrzyli. Trochę jak ubieranie lalki, robienie jej zdjęć i wrzucanie ich do internetu. To samo ludzie robią ze swoimi kotami, psami.
Koleżanki generalnie chcą się pochwalić dzieckiem, może podzielić z innymi swoją radością. Być może musiałbym być kobietą, żeby to zrozumieć. Tylko za 10 lat te dzieci będą już na tyle dorosłe, żeby zobaczyć i zdać sobie z tego sprawę. Mogą też nagle zacząć mieć coś przeciwko. Ale może już wtedy nie będzie fejsbuka.
Cieszę się, że urodziłem się jeszcze w XX wieku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz