czwartek, 23 stycznia 2014

Kubków ci u nas dostatek (bez cenzury)

Trzeba być troszku popierdolonym (przepraszam za słownictwo), żeby do kosza na śmieci, który się znajduje w standardowej wielkości wiadrze, wrzucać plastikowe butelki o pojemności do litra włącznie nawet ich nie zgniótłszy. Że już nawet nie wspomnę o sortowaniu śmieci na odpady organiczne i resztę. Nie, wszystko leci do jednego kosza. Z kosza się prawie wysypują obierki i inne odpady organiczne a na dnie połowę miejsca zajmują kurwa dwie butelki i wstrętne plastikowe opakowanie po jakimś serku. Ludzie, trzymajcie mnie. Jakie mnie na ten widok ogarnia obrzydzenie z przerażeniem, wstrząśnięte, nie zmieszane.

Trzeba być równie "nierozgarniętym", żeby kubek z niedopitą herbatą (łącznie z torebką; chyba tak się to nazywa, nie wiem, nie piję herbaty) wrzucać do zlewozmywaka prosto na ociekającą tłuszczem patelnię. Ale żeby to był jeden kubek. Dziesięć kubków się już nazbierało przez ostatnie dwa dni, nie wspominając o niepoliczalnej na placach ilości łyżek, widelców i noży (które po smarowaniu nimi chleba masłem zostają wrzucone za przeproszeniem ujebane grubą ale to naprawdę grubą warstwą masła). Jest wprawdzie jeszcze kolejnych dziesięć czystych kubków, ale niepozmywany całokształt już za bardzo wystaje ponad linię zlewozmywaka, że już niedługo zacznie się wysypywać na podłogę.

Zebrało mnie na litość, wziąłem się za to wszystko, choć taki wybór, że nie wiadomo, od czego zacząć. Rozumiem, sesja, nie ma czasu. Zebrało mnie na litość, bo współlokatorka chyba zrozumiała, że trzeba się wykazać jakimkolwiek zaangażowaniem i po tygodniu kupiła wreszcie papier toaletowy (to chyba pierwsza rzecz, jaką kupiła od pół roku). Dobra, biedni studenci. Zebrało mnie na litość, ale żeby nie musieć potem żałować, dodałem lekki akcent dydaktyczny: kubki zostają nieumyte. Ciekawość wzięła górę. Zobaczymy, czy sięgnie po kolejne 10 kubków z szafki, czy osiągniemy magiczną liczbę 20 kubków w zlewozmywaku. A w razie czego są jeszcze szklanki. Dużo szklanek...



1 komentarz: