sobota, 11 stycznia 2014

Reklama w bankomacie

Do tego, że w oczekiwaniu na wybranie z bankomatu pieniędzy oglądam na wyświetlaczu reklamy, już się zdążyłem przyzwyczaić. Ale kompletnie zaskoczony byłem, gdy razem z banknotem bankomat wydał mi ulotkę reklamową. Stałem z tym jak wryty. Na szczęście ulotka nie była substytutem banknotu, ale mimo wszystko. No tak, po co mają ludzie stać na ulicach i wciskać ludziom ulotki, kiedy może to robić automat. Tanio i skutecznie.


Reklama ostatnio zawędrowała do publicznych ubikacji oraz na baseny, w okolice suszarek. Gdzie jak gdzie, ale tam człowiek patrzy na nie, bo nie ma na co innego patrzeć, bądź siedzi w zadumie. To czemu nie miałby sobie popatrzeć na reklamę. Jest wszędzie tam, gdzie najmocniej działa na odbiorcę. Na podstawie statystyk zakorkowania dróg wyznacza się ceny za powierzchnię na billboardach. Tam gdzie kierowcy stoją w korkach, tam reklama więcej kosztuje.

Ludzie, nie chodźcie do lasu, a jak już chodzicie, to się z tym nie obnoście. Bo się skończy tak, że i na drzewach będą reklamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz